poniedziałek, 17 marca 2014

Świat według poradnika - czym jest NBO?

Stajesz przed lustrem i widzisz paskudny cellulit na udach. O czym wtedy myślisz? Chcesz kupić nowy kostium kąpielowy, ale ciarki cię przechodzą na myśl o oglądaniu swojego odbicia w lustrze w przymierzalni. Czy często myślisz o tym, że chciałabyś być wyższa, szczuplejsza, młodsza albo silniejsza? Jeśli takowe sytuacje znasz doskonale z autopsji, należysz do grupy kobiet, która nie lubi swojego wyglądu i są niezadowolone z własnego ciała. 

źródło
Urodę i zgrabną sylwetkę często kojarzy się z powodzeniem w życiu uczuciowym czy też zawodowym. Jeśli masz wrażenie, że nie spełniasz standardów "ideału piękna" stworzonego przez społeczeństwo, czujesz się niedoskonała i ogarnia cię wstyd. Świadomie lub podświadomie cierpisz zupełnie niepotrzebnie, uważając, że jesteś nie dość piękna, szczupła lub wartościowa, by wieść wymarzone życie. Wierzymy, że musimy się zmienić, by zasłużyć na miłość, zainteresowanie, uczucie.

Czy cierpisz na NBO?
NBO, czyli "Negative Body Obsession" to nieustanne krytyczne ocenianie własnego wyglądu.
Czy to zaburzenie dotyczy również ciebie? NBO można rozpoznać na przykład w takich sytuacjach, gdy: 
- wzdychasz z rezygnacją na widok zmarszczek wokół swoich oczu,
- masz poczucie porażki, kiedy okazuje się, że już nie mieścisz się w dżinsy, które nosiłaś w liceum,
- wpadasz w panikę na myśl, że za dużo zjadłaś przy świątecznym stole,
- myślisz, że masz: za duży nos, grube uda, za mały lub za duży biust itp.  
 
Poprawianie swego ciała z właściwych powodów
Problem z NBO nie polega na tym, że chcesz się zmienić. Nie ma nic złego w marzeniach o byciu silniejszym i zdrowszym, pięknym i pełnym energii. Prawdę mówiąc, to pragnienie zmiany na lepsze może posłużyć jako bodziec do intensywnego rozwoju.

NBO pojawia się wtedy, gdy twoje pragnienia dokonania zmiany wynikają z dręczącego poczucia niższości, przekonania, że jesteś niedoskonała.  

Życie bez NBO jest możliwe.
Nie musisz, żyć z NBO i cierpieniem, jakie ci zadawało. Nie musisz ograniczać się do niezdrowej relacji między ciałem a umysłem, która jest źródłem twojej walki, gniewu i cierpienia. Nie jesteś samotnym, złamanym człowiekiem - choć w tej chwili tak właśnie możesz się czuć. 
Akceptacja samej siebie to nie jest godzenie się z losem. To sposób na spełnienie Twoich największych marzeń i zaspokojenie największych potrzeb.


Tekst ten powstał na podstawie fragmentu poradnika:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz